Autor |
Wiadomość |
Czarny Smok |
Wysłany: Pią 18:18, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
Uważam że wszyscy o którym wspomniano w dyskusji- Lee, Oyama, Ali, Kimura, i inni, mieli tylko cechy na idealnych fighterów. Druga sprawa- trochę zapieprzyliśmy- żeby znaleźć ideał każdy z nas kieruje się innymi kategoriami. more słusznie kieruje się sukcesami i karierą zawodową na ringach, matach. basia-fedor też słusznie osądza aspekt kreatywności szukania nowych dróg samodoskonalenia się. Ale proponuję ujednolicić- jeśli szukamy i osądzamy poszczególnych fighterów, dobierzmy razem kategorie jakimi będziemy się kierować podczas oceny. Dla mnie szczerze powiedziawszy naprawdę Bruce nie jest fighterem wszechczasów- sądzę, że na takiego prawdziwego fightera przyjdzie nam jeszcze poczekać dość długo... |
|
|
more |
Wysłany: Pią 13:12, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
myśle, że nie jeden nadal walczy KoleŻko. Wymienieni przeze mnie mieli również doskonałe umiejętności techniczne. A spotkanie Ali vs Bruce mogłoby też odbyć się na zasadach mma, ale skoro wolisz k-1. Masa w tym wypadku, przyjmując z obu stron dobre umiejętności może być kluczowa. Nie zapominaj, że Ali też ma nogi i mogłby ich uzyc, oczywiscie nie tak dobrze jak Bruce. Wzrost Aliego pozwoliłby mu trzymac Brucea na taką odległosc samymi rękami, że jego nogi mogłyby nie pomóc. Fajter wszech czasów to określenie, które może być nadane osobie, która odniosła sukcesy w walkach zawodowych czy amatorskich, a które są udokumentowane, przykład to Van Damme, każdy z niego leje, a to on ma 17 walk oficjalnych w KB z czego 16 wygranych przez KO, a nie Bruce. Zawsze można znaleźć jakiegoś przeciwnika dla Brucea jego kategorii wagowej. |
|
|
basia-fedor |
Wysłany: Pią 12:09, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
[quote="more"]zapomnieliście, że w czasach bruce'a żyli inni fighterzy tacu jak mohamed ali, ktoś z rodziny gracie, znani zapaśnicy i judocy np 2 metrowy anton, a do tego był masato oyama, z nikim z nich bruce się nie zmiezył. dla mnie był aktorem z talentem do filmow o sztukach walki i dobrą reklamą dla sztuk walki. Wiecie w czym zdobył mistrzostwo jak miał 18 lat?? nie w boksie chińskim czy kung fu, lecz w tańcu czacza, więc uważam temat za zamkniąty oraz wyczeprany a mit za obalony.[/quote]
Doszukałem sie stwierdzenia takiego...
Jak na chwile obecna nie stwierdziłem (chyba ze sie myle i wczesniej napisałem...masz okazje mnie poprawic),ze Bruce to fighter wszechczasów tak samo ja Oyama,Ali...itp.nazwiska.Moje przypuszczenia co do"sily i masy" biora sie ze wzgledu na non toper powtarzane nazwiska Oyama,Ali,Gracie i siakis tajski fighter.Nadal jednak nie skomentowales spotkania Ali vs.Bruce...przy uzyciu nóg przez Bruce'a(takie swego rodzaju spotkanko K-1)Wez koniecznie pod uwage jesli nie czytales jakie elementy sa w Jeet Kune Do...Nie bede sie wiecej spierał z Toba KoleSZko...chyle czoła przed wiedza twa jak i przyznaje ze fighter wszechczasów nadal walczy na ringu...Kto mozesz sie domyslec...:)Pozdrrr serdeczne. |
|
|
more |
Wysłany: Pią 11:36, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
Może zaczne podobnie. Koleżko, nie wiem gdzie napisałem, że Bruce nie był mistrzem sztuk walki. Ja rozpatruje twoją teze o tym, że jest wojownikiem wszech czasów. Argumenty podaje takie jakie są stosowne moim zdaniem. Nie przekonuje, więc jak chcesz je obalić to nie zarzucając mi brak konstruktywności, bo wole na forum dyskutować na równym poziomie. Pytasz o nazwiska, których ci nie podam bo nie są one wymiernym argumentem, więc nie upieraj sie. Nie wiem po co rozpatrywać kto wydał jaką książke i jaką szkołe założył, ale skoro sie upierasz to rozpatruj, ja bede trzymał się tematu jednak. Nie wiem też, skąd przypuszczenie o moich rzekomo jedynych argumentach siły i masy. Nalegałeś też na jakieś nazwisko, może być??
http://en.wikipedia.org/wiki/Chartchai_Chionoi Pewnie wiele zmienia w dyskusji.
Po sposobie wypowiedzi widze, że wolisz prowadzić dyskusje lekcewazącą drugą strone.
bobsapp, mam nadzieje, że to był żart z Twojej strony. |
|
|
basia-fedor |
Wysłany: Pią 8:42, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
Reasumujac(jednak nie konczac temata...czekajac na twa odpowiedz) smiem twierdzic,ze Bruce Lee to mistrz sztuk walki tak samo jak Oyama,Funakoshi,Nishiyama...doskonały fighter jak równiez propagator sztuk walki na swiecie.Ale czy tak samo jak on i wymienione(jak i nie wymienione wielkie nazwiska)zasługuje na miano fightera wszechczasów?!Miano owe mozna rozpatrywac pod pryzmatem sukcesów na ringu(bilansu walk),sztuki walki(jak w wypadku wymienionych nazwisk) czy wygranych mistrzostw w swojej sztuce czy sporcie walki... |
|
|
basia-fedor |
Wysłany: Pią 8:14, 03 Paź 2008 Temat postu: |
|
Koleszko More...forum to miejsce konfrontacji poglądów urzytkowników,mozna by rzec wojny na argumenty(oczywiscie slownej wojny).Sadze,ze poza siła i masą nie masz wiekszych argumentów na dobrego fightera ale...uparłes sie mocno na osobe pana Oyamy.Fakt istnieja legendy o owym byku i tescie 100 walk...szacun dla Oyamy.W postach swych rowiez wspominasz o tajskich bokserach owych czasów(ponoc wielkich...siakies nazwiska)jednak nie pokusisz sie o komentarz co do walki Ali vs. Bruce z uzyciem nóg:)Sadze ze Minotauro vs. Sapp to nawet dobre odzwierciedlenie naszego punktu konwersacji...Sapp jest ciezki,silny,moze troszke malo techniki lecz jednak skuteczny...Minotauro jest natomiast mniejszy,słabszy ale zwinniejszy i techniczny.Oczywiscie nie porownuje Sapp'a do Ali'ego ale...Jesli chodzi o sukcesy w czaczy to Bruce'a to nie prowincja a Hongkong i tak jest napisane w wikipedii...jak równiez to,ze wspolpracowal z mistrzamiTDK jak i Kempo Karate,opublikowal ksiazke o Kung-Fu jak i mial szkoły owej sztuki walki,stworzył sztuke walki pt.Jeet Kune Do w ktorej wykorzystal elementy BOKSU i Karate Do...wiec skoro stworzyl swoja sztuke walki tak samo jak pan Oyama(opusciwszy dojo Gihin'a Funakoshi'ego) czy nie jest mistrzem sztuk walk...a moze jest aktorem o wysokich fizycznych umiejetnosciach???!!! |
|
|
bobsapp0 |
Wysłany: Czw 19:19, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
sądzisz że sapp niejest umięśniony??
ja mówie że jackie chan by mu dokopał |
|
|
more |
Wysłany: Czw 15:08, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
Nie przeczytałem Twojej ostatniej wypowiedzi, bo chyba za szybko mi skrol chodzi. Dlatego odpowiadam dublując posta. Nie wiem jaki mieli stosunek do tego znani tajscy bokserzy z tamtych czasów, bo ich nie pytałem. A co do przeciwnika jak Ali, to nie porownywałbym tego do walki Minotauro vs Sapp. Bo Ali oprócz masy miał doskonałe umiejętności, czego o sapie bym nie powiedział. Bruce był aktorem, a nie zawodnikiem, więc nie widze nawet sensu dlaczego miałby walczyć z profesjonalistami i zawodowcami. Wystarczy przeczytać wikipedię, aby ustosunkować się logicznie i najbardziej prawdopodobnie do Twojego dylematu. |
|
|
more |
Wysłany: Czw 15:02, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
mam wiele do powiedzenia, jeśli ktoś akceptuje te argumenty, w innym wypadku nie dyskutuje. Zdanie swoje wyraziłem i nie zmienię, jeśli ot o ci chodzi. Pytałeś, odpowiedziałem.
Ale skoro nalegasz:D. To moze taki przykład podam. Oyama przeszedł test 100 kumite, a Bruce nie. Oyama ponoć zabił byka gołymi rękami, Bruce w wieku 18 lat zdobył mistrzostwo jakieś tam prowincji w tańcu czacza. W każdy argument idzie zwątpić jak się chce, ja w swoje nie wątpie. Pytasz, o Bruca, a jak odpowiadam to mowisz, że niemożliwe zeby walczył z tym, czy z tym, więc po co wywód?? |
|
|
basia-fedor |
Wysłany: Czw 10:05, 02 Paź 2008 Temat postu: |
|
Dobrze rozkminiamy akcje spotkania Ali'ego z Bruce'm...dwie srogo znane ikony sztuk,sportu walki.Jesli chodzi o roznice wag miedzy zawodnikami to napewno jest plus dla strony Muhameda...ale nie zawsze ciezszy zanczy wygrany(Minotauro vs. Sapp)...jak juz wspomnialem mozna gdybac,gdybac i gdybac.Czy wytrzymal by w Boksie z Ali'm...a czy Muhamed dał by rade gdyby w gre wbiły nogi Bruce'a???Tego nie wie nikt i nigdy nie bedzie wiedział...gdyby była potrzeba konfrontacji takiej"aktor" vs.bokser,gdyby jedna i druga strona bylaby pewna wygranej to na banka by doszlo do mecza owego.Dlaczego sie tak nie stalo?!
A moze rozkminmy konfiguracje slawnych bokserów tajskich...More wykarz sie wiedza!!! |
|
|
Czarny Smok |
Wysłany: Śro 19:56, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
A wiem że to nie jest good idee, ale gdyby porównać Bruce a i Ali ego. Bruce ponoć był lepszym pięściarzem niż kickbokserem, A Muhamed to firma słynna na świecie tak samo jak MacDonalds. Obydwaj panowie słyneli z niewiarygodnej szybkości, technik bokserskich,sprytu, charakteru. Obydwaj stali się ikonami. Różnica jest taka, że w takim naszym porównaniu waga stanowi ogromna barierę. Więc jak sądzicie- Bruce miałby jakieś szanse przetrwać w BOKSIE z mistrzem wagi ciężkiej?
Ja uważam, że w tej walce upadła by legenda...tyle że upadła by legenda Brucea. Nie wiem ile dokładnie ważył Brucea, ale jednak uderzenia boksera wagi ciężkiej powaznie naruszyło by wytrzymałość Brucea. Za to Brucea nawet jakby trafił Alego to nie wyrządził by mu wielkiej krzywdy, bo jednak waga nie ta i nie ta siła. Dlatego faktem jest i tu trzeba zacytowac słowa ANDREW
Cytat: | Duzi goście mają prościej | .
Oczywiście to jest moje zajebiście proste rozważanie i nie mogę tego udowodnić... |
|
|
basia-fedor |
Wysłany: Śro 18:16, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
...to mało masz do powiedzenia:)Pozdrrr.
Ps;dobry opis profila twego,heh. |
|
|
more |
Wysłany: Śro 17:27, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
ja wyczerpałem i zakończyłem temat. |
|
|
basia-fedor |
|
|
basia-fedor |
Wysłany: Śro 6:49, 01 Paź 2008 Temat postu: |
|
Sadze,ze na owe pytanko dlaczego wyszlo tak a nie innaczej odpowiedz znaja ludzie z najblizszego otoczenia Bruce'a jak i on sam...mozna by gdybac i gdybac.More jesli mówisz.ze moze był szybki i miał tezyzne to uwazam ze Oyama nie zareprezentowałby na nim swej siły i tezyzny...Bruce jest moim zdaniem szybszy i obskoczył by go w dystsnsie:)Rozpisz sie o owych legendarnych bokserach prosze..."Nie trzeba byc wielkim by wygrywac,wygrywali mali..." |
|
|