Autor |
Wiadomość |
Czarny Smok |
Wysłany: Wto 14:20, 26 Paź 2010 Temat postu: |
|
bobsapp0 napisał: | z crocopem??
dobre;)
ale chyba crocop niedałby sie tak szybko powalic jak reszta tych bawołów |
Trzeba pamiętać że Crocop zawse był nieobliczalny. Brutalność i widowiskowość to jego drugie imiona. Jednakże teraz trzeba pamiętać że Mirko już nie reprezentuje sobą tego co dawniej. Walczy tak jakby mniej agresywniej, więcej stara się chytać, zamiast uderzać. I jak widać- ostatnio coraz gorzej walczy. Czy Chorwat pokonałby Polaka? Nie wiadomo- nie chce straszyc ale w walce Pudzianowski vs Crocop wygrywa Pudzian. Przez to że Mircko tak ociężale i mało brutalnie walczy |
|
|
bobsapp0 |
Wysłany: Czw 18:19, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
z crocopem??
dobre;)
ale chyba crocop niedałby sie tak szybko powalic jak reszta tych bawołów |
|
|
Czarny Smok |
Wysłany: Czw 16:46, 21 Paź 2010 Temat postu: |
|
Ja bardziej bym wolał zobaczyć Pudziana z Crocopem. Jeden ma zero umiejętności, drugi jest na finiszu swojej kariery. Walka mogła by być ładna.
Co do walki z Nastkiem to sądzę że różnie to mogło by być. Oczywiście kibicował bym Nastkowi ale Pudzian jest jak takie rozjuszone zwierze. A zwierzęta jak wiadomo potrafią być groźe |
|
|
bobsapp0 |
Wysłany: Wto 13:25, 19 Paź 2010 Temat postu: |
|
z sappem to bym go chciał zobaczyc:D
ale bardziej bym wolał jak dostanie baty od Nastulki) |
|
|
Czarny Smok |
Wysłany: Nie 18:29, 17 Paź 2010 Temat postu: |
|
Nie lubię Pudziana. Stracił dużo w moich oczach śpiewając w tańcu z gwiazdami czy jakoś na lodzie (nie znam się na tym). I teraz ta przygoda z MMA. Póki co wygrywa- tyle że MMA to zbyt wszechstronny sport. Jak Mariusz pokazuje nie trzeba być mistrzem techniki by wygrywać. Gdyby Mariusz miałby walczyć w czymś mniej kompleksowym (a np. w Judo, zapasy lub w K1) to wszyscy zobaczyli by że Pudzian wyraźnie odstaje od reszty. Ale polskie MMA musi mieć Salety, Najmanów i Pudzianów. Mają oni mniejsze umiejętności niż np Kułak, Khalidow, Chmielewski czy Błachowicz, ale są celebrytami a to ważne. MMA w Polsce chciało się wybić dobrymi fighterami, ale nie udało się- gale oglądała garstka zapaleńców. A kiedy wszelkie Pudziany "wlazły na ring" sytuacja się zmieniła. Po walce mieliśmy nagle co drugiega Polaka-fightera a przy tym eksperta-znawce. Nie jestem zwolenników Pudzianów w MMA, ale trzeba uwierzyć że ten stan rzeczy jeszcze potrwa. Jedyny plus to że MMA powoli wydobywa się z undergroundu rzekomych "walk ulicznych"i staje się na równi sportem z piłką nożną i siatkówką.
A czy Pudzian dostaje przeciwników mocnych? Raczej nie.
Najman- (inaczej tego skomentować nie można)
Kawaguchi- skąd on sie wogóle wziął?
Silva- emeryt kltóry powinien powoli kończyć kariere,
Butterbean- słynny oprócz ciężkich Ko, także z tego że walczy raczej z przeciętniakami całe życie.
Czemu Pudzian nie zawalczy z Aleksiejem (bratem Fedora) albo Bobem Sappem, albo z Nastkiem, albo z Kimbo? Wszyscy chcieli ponoć z nim walczyć i prawdopodobnie by mu wrypali... |
|
|
bobsapp0 |
Wysłany: Pon 16:19, 20 Wrz 2010 Temat postu: Pudzian |
|
jak tu tak cicho to ja rozwine jakis temat.
co sądzicie o Pudzianie?? czy naprade cos umie bić czy jego przeciwnicy są dlaniego zbyt słabi??? jakie jest wasze zdanie |
|
|